Wiersz dla umarłych
,,Wiersz dla umarłych,,
Dziś pękło mi serce ostatni raz,
Chce spojrzeć w twoje oczy jeszcze raz.
Staje na krawędzi bloku
czemu mówisz, że nie wykonam skoku?
Zabiłeś mnie i zostawiłeś martwą,
moje serce zamienia się w karton.
Znów płacze po nocach, bo nie chce żyć
powiedz mi kur*wa miałeś zawsze być!
Gdzie teraz jesteś? Z kim jesteś?
Czemu traktujesz mnie jak powietrze?
Zamykam oczy , zaciskam szczękę
bo już wiem że nie zobaczę cie więcej.
Ja uzależniona od ciebie jak narkotyk,
rozprasza mnie tak bardzo twój dotyk...
Ale dziś już go nie poczuje...
Dzis tylko miejsce na kartce marnuje...
A ty ? A ty jesteś szczśliwszy beze mnie...
A ja cie wołam i płacze już daremnie.
Zamknę oczy, swe powieki...
Płynie z nich krew i tak pozostanie na wieki...